26 listopada 2016

Chorowanie w tropikach

Niestety dopadło nas choróbsko. Najpierw mnie, a teraz Witka. 
Kaszlemy jak starzy gruźlicy, smarczemy i generalnie jest uroczo.
Jest uroczo do tego stopnia, że wybraliśmy się dziś do lekarza. Dzięki bogu za ubezpieczenie! Wizyta za dwie osoby kosztowała około 1000 zł wraz z lekarstwami. Szpital wyjebisty, milion osób nas obsługiwało, najpierw rejestracja, potwierdzenie posiadania ubezpieczeni itp. Potem pielęgniarka robiła wywiad co nam dolega itp, a na końcu obejrzał nas lekarz, w sumie obejrzał to dobre określenie, bo badaniem bym tego nie określiła. 
Za to lekarstwa dostaje się w okienku i tylko tyle tabletek ile dni mamy brać leki. Wszystkie leki w torebeczkach z naklejonym nazwiskiem i opisem dawkowania.

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Przyda się... bo cały czas chorujemy, każde z nas w różnych odstępach czasu traci głos...

      Usuń