I co?
Pogoda nas nie rozpieszcza. Pada cały czas ze sporadycznymi przerwami. Albo cały dzień siąpi, albo są burze i leje jak z cebra.
W innych prowincjach niedaleko nas są wielkie powodzie. Nas chroni chyba tylko to, że większość chmur zatrzymuje się na górach.
Czyżby pora deszczowa przyszła wcześniej?
Coś się w porach roku pop......liło. W zeszłym roku przyjechaliśmy w końcu deszczowej pory roku i świeciło słońce. Jak przyszła sucha pora roku i miały być słoneczne upały to się zaciągnęło chmurami, pada regularnie i marzniemy, bo temperatura spada do 24 stopni.
Dlaczego deszczowa pora roku była słoneczna i sucha a sucha pora roku jest pochmurna i deszczowa?
Dobrze, ze w Wawie nie jestescie - ocieplilo sie ostatnio i jest tylko -2 st ;-)
OdpowiedzUsuńNo patrz, a naukowcy twiedzą, że pogoda w Polsce jest coraz łagniejsza: http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/swiat,27/kto-straci-a-kto-zyska-dni-z-idealna-pogoda-naukowcy-prognozuja,222457,1,0.html
UsuńPodobno nad Indochiny nadchodzi wyż azjatycki z Tybetu, co oznaczać ma temp. ok 0'C w lutym ale ciepłe może ją trochę podniesie - gdzieś do +3'C. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ Tybetu to mogą nadchodzić Yeti. Jak się pojawią to je Tajowie od razu przerobią na futro dla turystów!
Usuń