12 stycznia 2017

"Miasto" Kep: mapy & street view Google a rzeczywistość

     Czy miasto Kep na wybrzeżu Kambodży to miasto czy nie?
     Kep na mapie Google wygląda na miasto z gęstą siatką ulic:
Kep według mapy Google
Rozplanowana sieć szerokich ulic to pozostałość czasów kolonialnych i wytyczono je w przeszłości. Cała okolica to prawie wyłącznie ruiny domów murowanych i działki po pewnie drewnianych domach, po których nie został już ślad oprócz okalających je murów, czasem nawet z kutymi bramami. Wszystko jest malowniczo zarośnięte dżunglą. Wille zostały opuszczone w czasie wojny w latach 60-tych. Zdjęcia są z miejsc oznaczonych czerwonymi kropkami na mapie powyżej:
"Ulica" w Kep dla samochodów wg mapy Google
Kep - widok z "ulicy" w "centrum" "miasta"
Ulica w Kep tej samej klasy co powyżej wg mapy Google
Kep - "rezydencja" w "centrum" "miasta"
Kep - "rezydencja" w "centrum" "miasta"
Są domy, sklepy itp. przy drodze narodowej 33A, biegnącej wzdłuż wybrzeża, kilka budynków rządowych na jednej ulicy, kilka porozrzucanych losowo domów i pensjonatów. Gdzie jest miasto?

        Jak ma się Google street view do rzeczywistości?
        Pierwszy raz widzę, żeby Google street view "jeździł" po: molo (1), plaży (2)  i kamieniach w morzu (3). Niebieskie linie na mapie Google pokazują, gdzie jest dostępne Google street view:

Poniżej jest kopia ujęć z Google street view: pięknej pustej plaży, zbliżenie na promenadę z tego samego punktu z tłumkiem ludzi na promenadzie i ta sama promenada z przejazdu ulicą, która w tym ujęciu jest praktycznie pusta. Plaża czysta i bezludna a na promenadzie zero ludzi. Kurort marzenie! Jak to się stało, że podczas zdjęć plaży na plaży jest pusto (a tłumek na promenadzie) a na zdjęciach promenady na niej jest pusto? Gdzie się podzieli sprzedawcy, leżaki i stoiska? Nie zapomnijmy o wypucowanej plaży na połysk. Szkoda, że się nie rozpędzili i nie pomalowali piasku na śnieżno-biało.




Dobry zakup reklamówki w Google przez miasto Kep. Dziękujemy ci Google za obiektywne mapy i widoki!

       Stare zdjęcia Kep znalezione w internecie pokazują, że plaża była dawno temu popularnym miejscem zarówno dla Francuzów (patrząc po samochodach) jak i miejscowych oraz zawsze były stragany (drugie zdjęcie). Czy próbują mi wmówić, że kiedyś popularny i oblegany kurort jest teraz bezludną plażą?



        Poniżej jest kilka zdjęć dla porównania rzeczywistości w Google i rzeczywistości. Zdjęcia są zrobione w środku tygodnia, kiedy nie ma tłumu weekendowego Kambodżan, robiących zwykle pierdolnik. Przykładowo: facet skończył pić napój i wyrzucił opakowanie do morza albo inny podszedł na plaży do brzegu i wysikał się, w czym zupełnie mu nie przeszkadzali ludzie kąpiący się w morzu. Woda w morzu nie jest przezroczysta i nie ma zielonkawego koloru morza, tylko jakiś szary, czego nie widać na zdjęciach. Wynika to z wylotu gównochodów po obydwu stronach plaży. Ścieki są bez oczyszczalni, ponieważ takiej instalacji nie widzieliśmy. Wali przy nich gównem konkretnie, ale na szczęście cały czas jest silny wiatr w kierunku morza :-)
        Ciekawostka: kambodżańscy turyści robią sobie pozowane zdjęcia z kontenerem na śmieci, który faktycznie jest ewenementem w tym kraju (i na razie słabo używanym ewenementem). Niestety nie miałem aparatu fotograficznego w ręku, żeby tą scenkę rodzajową uwiecznić.

Lewa strona plaży w Kep i lewostronny gównochód
Plaża w Kep
Plaża w Kep - prawostronny gównochód 
Plaża w Kep - poza centralną częścią

Czy jesteśmy w inscenizacji do teledysku Dead Kennedys "Holiday in Cambodia"?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz