Zawsze się zastanawiałem, kto pracowicie obcina liście palmom kokosowym. Wszystkie palmy kokosowe mają gładki pień. Też te dziko rosnące. Palmy, które mam w domu, czy gdzieś tam widziałem, mają przycinane liście, bo inaczej sterczą kostropaki suchelce.

Wygrzewamy się na plaży w Lam Kaen a tu jak walnął z głośnym "tump" kokos a za nim szeleszcząc sfrunęłą sporych rozmiarów gałąź.
Zaciekawiony poszedłem sprawdzić w jakim stanie jest kokos, który sam spadł. Zostałem w bezpiecznej odległości, ponieważ na palmie tych kokosów jest jeszcze sporo. Kokos już przejrzały z ciemną zdrewniałą skorupą, więc nie nadaje się do jedzenia. Obok leży liść palmy, który spadł razem z nim.
Patrzę na czuprynkę palmy: kokosy brązowe są najniżej i wiszą nad lub pod gałęzią. Zielone kokosy, takie jakie się ścina do konsumpcji, są wyżej i tam gałęzie też są zielone. Pień jest gładki aż do gałęzi z przejrzałymi kokosami.
✦ Czy spadający kokos swoim ciężarem zawsze zrywa uschniętą gałąź?
✦ Czy w ten sposób powstaje gładki pień palmy kokosowej?

Drążą mnie kolejne zagadki:
✦ Ile osób dostało spadającym kokosem?
✦ Czy są wypadki śmiertelne od spadających kokosów?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz