Plażowanie podczas deszczu |
Na szczycie można przejść się też mostem zawieszonym nad przepaścią. Atrakcja dodatkowo płatna oczywiście.
Powietrzny most |
Następnego dnia wybraliśmy się skuterami w poszukiwaniu innych plaż. Jak zwykle najfajniejsze jest poruszanie się tam gdzie nikt inny nie jeździ w związku z tym od razu zjechaliśmy w drogę w górach która była zagrodzona pachołkami, droga asfaltowa, w dobrym stanie, ale nieco zaniedbana, zarastająca powoli roślinnością. Okazało się, że droga została wyłączona z ruchu, bo zostało zbudowane pole golfowe, stary kawałek asfaltu przecinał by je, więc został zlikwidowany.
Droga która została idzie bardzo blisko linii brzegowej i tam znaleźliśmy bardzo ładną dziką plażę z pomarańczowym piaskiem.
Zapomniana droga |
Po drodze do plaży znaleźliśmy także wodospad w którym można się było kąpać. Wodospad całkiem ładny, czego nie spodziewaliśmy się po doświadczeniach z wodospadami na Ko Samui.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz