Nasz statek morski |
Ciekawska ryba włażąca w obiektyw |
Po prostu akwarium |
Świecę się na bogato |
Całodzienna wycieczka statkiem (wolnym, tzw. "slow boat" w przeciwieństwie do ścigaczy "speed boat") po 4 miejscach, ponieważ ciężko nazwać wyspami 2 składające się z 10x5m głazów wystających z wody (oficjalna nazwa to "4 wyspy"). Jest istotne, że przy tych głazach woda jest krystalicznie czysta z widocznością na kilkanaście metrów. Wycieczka kosztuje 500B + 200B opłaty za wstęp do parku narodowego. Cena obejmuje transport z-do hotelu na przystań, na statku kawa, woda, lunch i przekąska popołudniowa (dobry szaszłyk) z owocami (ananas, aebuz i kukurydza chyba też jako owoc ...). Można oczywiście dokupić piwo czy inne jedzenie (strażnicy z parku od razu zamówili smażone parówki i kulki mięsne, i wydaje mi się, że na prawdę za nie płacili).
Inaczej mówiąc wycieczka do naturalnego akwarium:
Filmy są na jutubie: Papuzia ryba, Ławica ryb, Korale i rybki jak w akwarium
Naturalnego z wyjątkiem nienaturalnie importowanych farang'ów wodnych:
Przy okazji panorama na zatokę, gdzie mieszkamy:
Dla wymagających jest kompleks rezydencyjny z w pełni wyposażonymi apartamentami (najmniejszy 60 m2) z basenem, prywatnym molo i plażą. Chyba można sobie również kupić, bo jest "Sales Office".
PS Standard opłat azjatyckich: 200B za wstęp (czy raczej wpłynięcie) na teren parku narodowego dla cudzoziemców. Tajlandczycy płacą tylko 40B (to że jesteś rezydentem w Tajlandii płacącym podatki nie zalicza cię do lokalsa). Przypływają zodiakiem strażnicy i zbierają kasę. Może tak trzeba zrobić w Polsce dla Azjatów w ramach równania opłat? Jak jesteś z Azji to opłata 5x albo 10x (tak są również 10x dla cudzoziemców) za: Morskie Oko, wjazd na Gubałówkę czy opłatę klimatyczną szczególnie w Krakowie :-), itd. Za wypłatę gotówki dla Tajów też podatek państwowy taki sam jaki jest tutaj: w bankomacie dolicza 200B podatku państwowego dla zagranicznych kart a w punktach wymiany mają to uwzględnione w kursie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz