Wino nazywa się "WRESTLER" (zapaśnik). Jest produkowane przez WR Winery w Phnom Penh na podstawie zezwolenia z kambodżańskiego Ministerstwa Przemysłu, Kopalń i Energii z "wyłącznie naturalnych składników": trzciny cukrowej, ziół, owoców i naturalnych zapachów. Etykieta reklamuje: "białe wino", "rzeczywisty smak owoców" i "pyszny smak". Cena bardzo tania: 0.92 $ za 0.7 litra napoju z 20% alkoholu.
Degustacja:
- po otwarciu "białe wino" okazało się koloru brunatnego,
- zapach landrynkowy,
- smak jak kiepskiej jakości lekko słodkawy napój landrynkowy,
- jedyna zaleta to, że nie czuć alkoholu.
Werdykt:
- nie kupować nawet jak masz tylko 1 $ w kieszeni (kup małe piwo),
- chyba nadaje się wyłącznie do kopalń tego ministerstwa.
|
Kambodżańskie wino z trzciny cukrowej |
A tak kuszaco wyglada...
OdpowiedzUsuńMoze chociaz do plukania gardla sie nada?
Hmm, raczej nie. Mdłą landrynką?
UsuńDo płukania gardła polecam "zielony" z posta o Laosie:
http://wyjechalamzarazwracam.blogspot.com/2016/11/milionerzy.html