Wracaliśmy inną droga z granicy Birmańskiej i była strzałka na park kamienny. W przewodniku tego nie ma. Czemu nie?
Specjalnie jechać może nie warto, ale przy okazji warto zajrzeć:
- kamienie w pozycjach statycznie mało wiarygodnych (i dobrze, że nie wiedziałem co wisi wyżej na włosku jak wchodziłem sobie spokojnie ścieżką niżej)
- zbudowali taras widokowy, z którego widać rolniczą Tajlandię i linię brzegową morza.
Link: Stone Park
Pod tymi "kamyczkami" to nie wiem, czy bym sie zdecydowal stanac;-) Za to na targach jedzeniowych zostalbym znacznie dluzej. Piateczka z Wawy;-)
OdpowiedzUsuńNie ma obaw. Wiara mnichów buddyjskich trzyma kamienie w ryzach!
OdpowiedzUsuńZapraszamy na targ jedzeniowy :-)